Poruszające jest to wołanie o pomoc. Mężczyzna kroczy z wyciągniętymi w górę rękami w rozpaczliwej modlitwie. Tyle napięcia jest w tej sylwetce. Smutek niewysłuchanej prośby. Znamienny brak głowy modela dobitnie ukazuje brak nadziei, dodatkowo podkreślony bielą farby naniesionej na drewno. To nie może się skończyć dobrze.
Nieprawdopodobne, ile dramatyzmu można ukazać w dziele mierzącym niespełna 30 centymetrów.
Rzeźby Henryka Ciszewskiego nie są pokaźnych rozmiarów. Przynajmniej te w zbiorach Muzeum Kultury Kurpiowskiej. Filigranowe formy, przeważnie wykonane za pomocą odpowiedniego przycięcia gałązki lub korzenia, niosą w sobie bogate treści. Niekiedy epatują surowym okrucieństwem, przedstawiają prozę życia. Niekiedy opowiadają o realiach życia Kurpiów. Czasem są ironiczną oceną sytuacji. Czasem straszą diabłami. Najpogodniejsze z nich przedstawiają zwierzęta. Tych jest wiele.
O tym jakie są interesujące będą Państwo mogli przekonać się już 30 września br. Wówczas, w setną rocznicę urodzin Henryka Ciszewskiego, w Muzeum Kultury Kurpiowskiej, zostanie otwarta wystawa jego prac. Już dzisiaj zapraszamy!
Henryk Ciszewski, Topielec, drewno, farba, nr inw. MKK/E/3106