Wiersz autorstwa Dionizego Maliszewskiego

Wiersz autorstwa Dionizego Maliszewskiego

 

Świątek

Nie z Marii świętej się począł

– lecz z czułości chłopskich dłoni

i z bukowego drewna.

Malowany niebieską farbą

nagi władca koślawych kapliczek.

Korniki stoczyły mu serce

dzięcioły wyłupiły oczy –

bezradny stoi –

w szyderstwie wichrów i burz.

– Sprawiedliwy król mojego dzieciństwa

w koronie uwitej –

ze śpiewu skowronka i wilgi.

 

Dionizy Maliszewski

 

 

Ilustracja: Figura Chrystusa w kapliczce przydrożnej w Kuziach, pow. łomżyński, arch. MKK.