W świadomości ostrołęczan, a pewnie i wielu innych osób, generał Józef Bem wygląda tak, jak został przedstawiony na pomniku górującym na głównym placu miejskim Ostrołęki. Bohater bitwy z 26 maja 1831 roku portretowany był bardzo często w półpostaci, ubrany w mundur, z dość dużą łysą głową. Często z szablą lub oparty o działo, co miało podkreślić jego przydział wojskowy do artylerii.

W zbiorach Muzeum Kultury Kurpiowskiej znajduje się karta okolicznościowa przedstawiająca zupełnie inny portret Bema, z okresu późniejszego, gdy w latach 1848-1849 walczył o niepodległość Węgier.

W tym roku mija 140 lat od wydarzeń, które dla mieszkańców Kurpiowskiej Puszczy Zielonej nie były najszczęśliwsze, jednak pośrednio przyczyniły się do zwiększenia zainteresowania regionem kurpiowskim. W 1880 roku klęska gradobicia, liczne pożary dotknęły wiele kurpiowskich wsi. Ich mieszkańcy nie zebrali plonów, co skutkowało głodem i niedostatkiem na przednówku w następnym roku. W 1880 roku powstał Warszawski Komitet Wsparcia i pomocy dla dotkniętych powodzią.