W wystawie „Malarstwa Młodych” zorganizowanej w styczniu 1968 roku w Domu Plastyka przy ulicy Mazowieckiej w Warszawie, wzięło udział ponad pięćdziesięciu artystów – przedstawicieli generacji, z twórczością których krytyk sztuki Ignacy Witz, mimo sporej różnicy wieku, odczuwał wspólnotę. Był wśród nich Stanisław Skolimowski. Jego obraz zawieszono w sąsiedztwie dzieł artystów warszawskich, którzy w latach 1960–1966 ukończyli artystyczne uczelnie.
Ignacy Witz (tak, ten sam, który zilustrował „Słonia Trąbalskiego” Juliana Tuwima), recenzując wystawę „Malarstwo Młodych”, dostrzegł w wystawionych pracach odrzucenie abstrakcjonizmu i postimpresjonizmu. Zobaczył tendencję poszukiwania czegoś, co jest stykiem artysty z jego najbliższym otoczeniem. Powrotem do człowieka, „do jego pasji, dramatów i udręczeń, strachów, mitów. Chodzi o powrót do człowieka, wyrażenie tego formami w jakiejś mierze komunikatywnymi, aczkolwiek nic lub bardzo mało przejmującymi z tradycji.” Dalej krytyk pisał, że sztuka tej generacji artystów chce być namiętna. „Czasem jest to markowanie, ale […], w środku, wewnątrz, więcej znajdziemy prawdy niż w czymkolwiek innym w dzisiejszym malarstwie.”
Według przywołanego tu Witza, którego recenzja ukazała się na łamach „Życia Warszawy”, prace tych artystów, którzy są częścią pewnej generacji młodych, oscylują niekoniecznie wokół estetyki, lecz nade wszystko wokół człowieka, jego wewnętrznych niepokojów. Witz zwrócił uwagę na kilkunastu rzeźbiarzy, malarzy, grafików, wystawiających przy Mazowieckiej, a wśród nich na Stanisława Skolimowskiego, o którym napisał: „(…) ciekawy, pełen temperamentu, działający na imaginację Stanisław Skolimowski, który jest choć nieco na marginesie tego nurtu […] przeniknięty jest poezją i intymnością koloru.” Według krytyka sztuki, grupa wymienionych artystów (obok Skolimowskiego Jacek Baszkowski, Ryszard Gieryszewski, Franciszek Masiak, Grzegorz Moryciński, Marek Sapetto i kilku innych) „ciągnęła” wystawę, „nadając jej rangę i zaostrzając istniejące jawnie i w ukryciu dążenia. A wśród dążeń tych najbardziej istotny problem autentycznego zaangażowania.” Stanisław Skolimowski został wyróżniony na tej wystawie nagrodą Związku Polskich Artystów Plastyków. Krytyk nie miał jednak złudzeń pisząc, że „w dalszej drodze [artystów tych] mogą czekać klęski i zawody zamiast prawdziwego osiągnięcia celów.”
Tekst zilustrowany jest jedną z prac Stanisława Skolimowskiego dotykającą problemu egzystencji człowieka. Obraz „Starzec”, 1961 rok, nr inw. MOO/S/47, olej na płótnie pochodzi ze zbiorów Muzeum Kultury Kurpiowskiej.
Stanisław Skolimowski urodził się w 1937 roku w Mławie, zmarł w 2014 roku w Ostrołęce, z którą związany był na stałe od 1963 roku. Osiadł tu po studiach na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Muzeum posiada poważny zbiór jego prac, z których część eksponowana jest na wystawie stałej „Stanisław Skolimowski. Nierzeczywiste”.