Feldmarszałek Iwan Dybicz

Feldmarszałek Iwan Dybicz

10 czerwca 1831 roku w Kleszewie pod Pułtuskiem zmarł na cholerę feldmarszałek Iwan Dybicz, głównodowodzący armią rosyjską w wojnie polsko-rosyjskiej 1831 roku. Ponoć. Są tacy, którzy twierdzą, że to nie zaraza panująca w tym czasie w Europie i Azji skróciła życie wodza. Niektórzy sądzą, że to zniecierpliwiony car Mikołaj I wysłał kogoś z trucizną. Tak się rozwiązywało problemy kadrowe w czasach absolutyzmu, gdy względy wizerunkowe nie pozwalały tak po prostu zmienić szefa armii. Zwycięskiej. Dziesięciokrotnie przewyższającej liczebnie armię polską i która przez wiele miesięcy nie dawała sobie rady ze stłumieniem buntu, który rozgorzał na zachodnich krańcach cesarstwa Romanowów.

Gdy carowi doniesiono o wybuchu powstania w Królestwie Polskim od razu wysłał tam swojego najlepszego wodza. Miał on szybko stłumić zamieszki, ukarać przykładnie buntowników i wracać do ważniejszych spraw.

Iwan Dybicz to był dobry, sprawdzony żołnierz i świetny dowódca. Był bardzo oddany rodzinie carskiej, wręcz z nią zaprzyjaźniony. Pochodził z niemieckiej rodziny robiącej karierę w Rosji. Urodził się na Śląsku w 1785 roku jako Hans Karl Friedrich Anton von Diebitsch und Narden, w Rosji zaś funkcjonował jako Iwan Iwanowicz Dybicz. Skończył Szkołę Wojskową w Berlinie. Od 1801 roku, dzięki protekcji swojego ojca – generała majora Hansa Ehrenfrieda von Diebitscha, rozpoczął służbę w armii rosyjskiej w Semionowskim Pułku Gwardii. Zrobił ogromną karierę wojskową. Otrzymał najwyższe odznaczenia. Bardzo zasłużył się dla Rosji w wojnach napoleońskich, później zaś zabłysnął brawurowo w wojnie z Turcją w latach 1828–1829, za co otrzymał stopień feldmarszałka, tytuł hrabiego i przydomek „Zabałkański”. Po wybuchu powstania listopadowego został mianowany głównodowodzącym armią skierowaną nad Wisłę.

W lutym 1831 roku Rosjanie uderzyli na Warszawę i… okazało się, że wojna potrwa dłużej. Dybicz postanowił wezwać posiłki z ojczyzny. Razem z wojskiem niestety przyszła także epidemia cholery. Ku zdziwieniu Rosjan Polacy odnieśli kilka spektakularnych zwycięstw. Powstanie budziło duże zainteresowanie w Europie, a kolejne bitwy i ich uczestnicy były przybliżane opinii publicznej za pomocą grafik, tworzonych zwłaszcza w krajach niemieckich.

O zaprzepaszczonych szansach, dobrych lub złych decyzjach, realnych możliwościach zwycięstwa napisano już tomy. Faktem jest to, że powstanie zostało stłumione. I faktem jest śmierć Dybicza kilkanaście dni po bitwie ostrołęckiej w drodze do Warszawy.

Nasuwa się jeszcze tylko jedna konkluzja – w sytuacji zagrożenia epidemicznego najlepiej ograniczyć przemieszczanie. #zostańwdomu

 

Iwan Dybicz Zabałkański, generał feldmarszałek cesarstwa rosyjskiego, wyd. C. Flemming, litografia, nr inw. MKK/H/2215