Jaka to musiała być dramatyczna sytuacja, kiedy włożono dwa rozkazy „Mścisława” (Władysława Liniarskiego), Komendanta Okręgu Białostockiego ZWZ-AK, do szklanej buteleczki i zakopano w ziemi. Mogą o tym świadczyć także łuski nabojów karabinowych leżące obok. Przeleżały w ukryciu grubo ponad pół wieku.