Święta Bożego Narodzenia za nami, za dwa dni będziemy żegnali stary rok, a witali nowy. Jednym ze zwyczajów noworocznych panujących na kurpiowszczyźnie było wypiekanie pieczywa obrzędowego.
Niektóre źródła podają, że wypiekano je w przeddzień Nowego Roku, inne że na święto Trzech króli, a kolejne wskazują oba terminy. Do przygotowania wypieków podchodzono ze szczególną powagą, a czynności te wymagały znacznego skupienia. Do lepienia figurek z ciasta przystępowała cała rodzina, a przewodził jej gospodarz, pełniący w tej kwestii najważniejszą rolę.
Na terenach Puszczy Zielonej wykonywano dwa rodzaje pieczywa, tj. byśki i nowe latka. Te pierwsze otrzymywały formę popularnych zwierząt leśnych (nie mogły być drapieżnikami), takich jak sarna, jeleń, zając, czasem też wiewiórka oraz domowych – krowa, koń, wół, koza, owca, czasem ptactwo, nawet bywało, że pies. Nowe latko to krążek z ciasta, na którym wokół umieszczano figurki drobiu, a w środku ustawiano pastuszka. Wierzono, że pieczywo obrzędowe miało właściwości zabezpieczające i zapewniające pomyślność w obszarze agrarnym.
Źródło: Bernard Kielak „Zwyczaje doroczne Kurpiowskiej Puszczy Zielonej”, Ostrołęka 2005.
Zapraszamy do obejrzenia filmu, w którym byśki i nowe latka wykonuje twórczyni kurpiowska Wiesława Bogdańska: